Pozasądowa restrukturyzacja weryfikowana przez sąd – jak to zrobić?
„Obyś żył w ciekawych czasach” – pozorne błogosławieństwo, z rzekomo chińskim rodowodem, coraz mocniej staje się naszą rzeczywistością. Realnym zagadnieniem dla sporej części przedsiębiorców będzie poszukiwanie sposobu na uratowanie własnej firmy. Rozwiązaniem niedocenianym, ale wciąż efektywnym, jest przeprowadzenie postępowania o zatwierdzenie układu, którego zasady oraz przebieg regulują przepisy ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo Restrukturyzacyjne.
Cel postępowania.
Procedury uregulowane przepisami prawa restrukturyzacyjnego mają wspólny cel – uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami. Ustawa pozwala dłużnikom na wybór spośród czterech postępowań (o zatwierdzenie układu, przyspieszonego układowego, układowego oraz sanacyjnego), które różni m.in. stopień sformalizowania, uprawnień podmiotu wyznaczonego przez sąd do przeprowadzenia postępowania.
Przez kilka lat funkcjonowania prawa restrukturyzacyjnego najmniejszą popularnością cieszyło się postępowanie o zatwierdzenie układu, zwane też samodzielnym zbieraniem głosów. Główna przyczyna takiego stanu rzeczy to brak ochrony przed egzekucją, udzielanej w czasie postępowania. Warto zaznaczyć, że w przyszłości sytuacja w tym zakresie może ulec zmianie, bowiem zwiększenie poziomu ochrony przeciwegzekucyjne przewiduje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1023 z dnia 20 czerwca 2019 r. Prace nad polską regulacją w toku? do kiedy czas na implementację?
Przebieg postępowania.
Ciężar prowadzenia postępowania oraz inicjatywa jego przeprowadzenia spoczywa na dłużniku, ale jego prawidłowy przebieg ma gwarantować udział nadzorcy układu, który swoją funkcję pełni na podstawie umowy zawartej z dłużnikiem. Pierwszym etapem omawianego scenariusza jest zatem zawarcie przez dłużnika rzeczonej umowy z nadzorcą układu – ta funkcja może być wykonywana przez osoby posiadające licencję doradcy restrukturyzacyjnego. Do zadań nadzorcy układu należy m.in. sporządzenie planu restrukturyzacyjnego, propozycji układowych, sporządzenie spisu wierzytelności oraz spisu wierzytelności spornych, wsparcie dłużnika przy zbieraniu głosów z zachowaniem praw wierzycieli oraz złożenie sprawozdania o możliwości wykonania układu.
Kolejna, kluczowa czynność podejmowana przez dłużnika, niezwłocznie po rozpoczęciu pełnienia funkcji przez nadzorcę układu, to ustalenie dnia układowego – według tego dnia określa się uprawnienia wierzycieli do głosownia nad układem oraz skutki przyjętego układu. Wierzytelności powstałe po tej dacie nie będą objęte układem; z dniem układowym powstają również skutki otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (czyli np. obowiązywanie zakazu spełniania świadczeń wynikających z wierzytelności objętych układem).
Z punktu widzenia dłużnika ustalenie dnia układowego ma też inne znaczenie – jest to bowiem czas na „zamknięcie” całej procedury i swoista motywacja do sprawnego działania. Co ważne, dzień ten przypada nie wcześniej niż trzy miesiące i nie później niż dzień przed złożeniem wniosku o zatwierdzenie układu.
W dalszej części następuje właściwe zbieranie głosów – czyli przekonywanie wierzycieli, że złożone przez nas propozycje zostaną wykonane, a jednocześnie uwzględniają również ich interes. W tym celu wierzycielom przedstawia się kartę do głosowania, która zawiera m.in. informację o sile głosu danego wierzyciela oraz pełną treść propozycji układowych (zawartość karty szczegółowo określa art. 213 Prawa Restrukturyzacyjnego). Już na tym etapie warto dysponować planem restrukturyzacyjnym, spełniającym ustawowe wymogi – jest to dokument, który powinien zawierać odpowiedź na pytanie, w jaki konkretnie sposób zamierzamy pokonać kryzys, który wywołał problemy finansowe.
Czy układ został przyjęty?
Zasady ustalenia, czy w sprawie doszło do zawarcia układu, są następujące. Układ jest przyjęty, jeżeli za jego przyjęciem wypowie się większość wierzycieli uprawnionych do głosowania nad układem, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem. Ustawa wymaga zatem jednoczesnego osiągnięcia dwóch progów – kwotowego (wartość wierzytelności) oraz liczbowego (od liczby wierzycieli). Szczegółowe zasady przewidziane są dla sytuacji, gdy układ zakłada podział wierzycieli na różne grupy interesów.
Zebrane głosy zanosimy do sądu w określonej formie – razem z wnioskiem o zatwierdzenie układu. Elementem tego wniosku jest sprawozdanie nadzorcy układu. Nadzorca wskazuje tam, że doszło do przyjęcia układu oraz przedstawia ocenę zgodności z prawem przebiegu postępowania, a także ocenę możliwości wykonania układu. Sprawozdanie nadzorcy układu zawiera szereg informacji dotyczących aktualnej sytuacji spółki – wykaz załączników jest podobny do listy wymaganej przy składaniu „sądowych” wniosków restrukturyzacyjnych.
Zatwierdzenie układu.
Akcent finalny, to zatwierdzenie układu przez sąd restrukturyzacyjny. Postanowienie powinno być wydane w ciągu dwóch tygodni od dnia złożenia wniosku – i nie ma przeszkód do wydania takiego postanowienia na posiedzeniu niejawnym. W interesie dłużnika jest „wsparcie” sądu i złożenie wniosku kompletnego, nie dotkniętego brakami formalnymi. Nie można zapominać, że dłużnik narażony jest na negatywne skutki wszczęcia egzekucji przez któregokolwiek z wierzycieli – szybkość postępowania jest tutaj koniecznością, której nie można sprowadzać tylko do postulatu.
Sąd bezwarunkowo odmawia zawarcia układu w sytuacji, gdy samo prowadzenie postępowania jest niedopuszczalne – procedura samodzielnego zbierania głosów nie może być prowadzona, gdy suma wierzytelności spornych uprawniających do głosowania nad układem przekracza 15% sumy wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem. Odmowę zatwierdzenia układu uzasadnia również sytuacja, w której układ narusza prawo – co należy w tym przypadku rozumieć szeroko – w szczególności jeżeli przewiduje udzielenie pomocy publicznej niezgodnie z przepisami, albo jeżeli jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany. Sąd może również odmówić zatwierdzenia układu, jeżeli jego warunki są rażąco krzywdzące dla wierzycieli, którzy głosowali przeciw układowi i zgłosili zastrzeżenia.
Badanie, czy w sprawie zachodzą negatywne przesłanki zatwierdzenia układu, powinien przeprowadzić dłużnik wspólnie z nadzorcą jeszcze przed złożeniem gotowego wniosku o zatwierdzenie układu. Jedynie złożenie zweryfikowanych dokumentów oraz proponowanie możliwych do wdrożenia rozwiązań daje szanse powodzenia w tym postępowaniu.
Zalety samodzielnego zbierania głosów.
Główne atuty postępowania przewidującego samodzielne zbieranie głosów przez dłużnika to szybkość, stosunkowo niewielki formalizm przy zachowaniu pełnej transparentności działań, minimalna ingerencja w przedsiębiorstwo dłużnika oraz angażowanie sądu dopiero na końcowym etapie.
Pytanie, które może pojawić się u części przedsiębiorców, brzmi – czym różni się to postępowanie, od ugody pozasądowej, aneksowania dotychczasowych kontraktów albo umowy standstill zawartej indywidualnie z wierzycielem? Przewaga postępowania samodzielnego zbierania głosów, to przejrzystość działań i weryfikacja pomysłów na ratowanie firmy przez nadzorcę oraz sąd zatwierdzający układ. Perspektywa akceptacji porozumienia z wierzycielami przez sąd wzmacnia wiarygodność dłużnika; zatwierdzenie układu zawiera przecież pozytywną rekomendację odnośnie do możliwości wykonania układu.
Przy ograniczonej możliwości procedowania przez sądy upadłościowe i restrukturyzacyjne – która może ulec dalszym ograniczeniom, o ile sprawdzą się scenariusze przewidujące napływ wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckiej według nowych przepisów – możliwość zawarcia porozumienia w uproszczonej procedurze zyskuje na znaczeniu. Dłużnik oszczędza czas – sobie, wierzycielom, sądowi – który w wielu przypadkach będzie czynnikiem wpływającym na możliwość przeprowadzenia efektywnej restrukturyzacji.
I na koniec – samodzielne zbieranie głosów to procedura wyjątkowo elastyczna, bowiem ustawa pozwala na zawarcie w jego ramach układu częściowego. Jeżeli przyszłość naszej firmy wymaga ustalenia zasad restrukturyzacji jedynie z wybranymi (najważniejszymi) wierzycielami, to ustawa daje nam odpowiednie narzędzia prowadzące do porozumienia.
Rekomendacje – nie zawsze się uda.
Jeżeli dłużnik ma wielu wierzycieli o rozdrobnionej strukturze, zebranie głosów w wymaganym ustawą czasie może być problematyczne. Dotyczy to również przypadku, gdy historia naszych relacji z kontrahentami może sugerować oddanie głosów „przeciwko” układowi na przekór racjonalnym podstawom do głosownia „za” – tej okoliczności lekceważyć nie można (podobnie jak w innym postępowaniu restrukturyzacyjnym). Niepowodzeniem może zakończyć się również próba zebrania głosów, gdy część wierzycieli już uzyskała tytuły wykonawcze i zaangażowała komorników sądowych w dochodzenie swoich roszczeń.
Postępowanie o zatwierdzenie układu jest natomiast szansą dla podmiotów posiadających mniejszy krąg wierzycieli, z którymi pozostaje w stałych (dobrych) relacjach. Liczbę wierzycieli można „ograniczyć” poprzez próbę zawarcia układu częściowego, który obejmie np. wyłącznie podmioty udzielające dłużnikowi finansowania w formie pożyczek albo kredytów. Procedurę samodzielnego zbierania głosów należy rozpoczynać wcześnie, niezwłocznie po zidentyfikowaniu okoliczności, które w najbliższym czasie mogą doprowadzić firmę do niewypłacalności – po powstaniu stanu niewypłacalności na zbieranie głosów może być zbyt późno.